Paul Cane nieźle pocisnął
Ogólnie zdarzają się mikro koniki w i czasem podczas przejście kawałki się gryzą, taki mish mash sie robi ; )
Ale wieksza część przejsc byla bardzo dobra
Nie chce mi się każdego przejścia rozpisywać osobno.

Pedro widze wybrał tą House'ową stronę mocy, Nie mówie że jestem fanem tej muzyki, ale bardzo ją lubię
Przy paru może kawałkach czułem się jakbym słuchal radiowych hitów, za to mały minus
Dobra Technika, Nie idziasz na łatwiznę i nie miksujesz na "suchych bitach"
Beatmatching dobry, o ile nie używałeś sync'u

Może 2 czy 3 przejścia rzuciły mi się na uczy. Niedobrane tracki były i czasem kick pukał.
Ale pozatym to jest super.
Bardzo ciekawe rozwiązania i ciekawy sposób na zmiane klimatu w 2-gi przejściu.

Podsumowując... 
Głos Pedro Rivera  !!

Ostatnio edytowany przez Simon Pearl (2010-11-24 18:35:52)

Miałem już nie głosować bo za bardzo to się nie znam tak na setach jak wy, ale oddam jeszcze jeden głos tym razem jest to trudny wybór dla mnie bowiem set Pedra bardzo mi się podobał, natomiast klimat Paula też, no i za odwagę należą mu się brawa. Nie wiem... ale chyba będzie to Paul Cane bo słychać w jego setach profeskę i tak zagłosuję. Ehhh szkoda mi Pedra ale cóż.

Głos: Paul Cane

@snoop: ja też jakimś wybitnym ekspertem nie jestem, ale biorę w tym udział i narazie nie jest źle nie krempuj się z głosami, nikt Cię za nie nie ukamienuje ;]

Po przesłuchaniu dwóch setów jednego z trudem jednego nawet fajnie się słuchało.

Pierwszy set naprawdę z wielki trudem przesłuchany. Drażni mnie ten styl jaki zaprezentował nam Paul Cane. Muzycznie jak dla mnie b. słabo. Technicznie ledwo średnio. Nie zawsze do końca zgrywał ci się bit i wychodziły minimalne rozjazdy.

Drugi set gdy włączyłem, moja pierwsza myśl: Uo już lepiej ;D. Ciekawie się słucha twojego seta, jestem akurat w trakcie słuchania(45 min). Przejścia są bardzo dobre(nie zawsze idealne), robisz wcześnie przez co set nie zwalnia ani na moment. Tylko, że czasami ciut za wcześnie się wbiłeś z utworem. Technicznie muzycznie wygrałeś. Więc nie ma co przemyślać

Głos: Pedro Rivera

Paul Cane:
Zajebiste intro! Set słuchałem dwa razy i dobrze, że nie oceniałem go na bierząco bo przejść jest bardzo dużo. Mimo takiej ilości utworów technicznie jest bardzo dobrze, czasami miałeś drobne problemy, ale bardzo szybko robiłeś co trzeba. Bardziej przeszkadzając różnice w głośności, ale to już chyba tylko ja taki drobiazgowy jestem. Ten gatunek jest mi niemal nieznany, trochę posłuchałem w ramach edukacji Infected Mushrooms, Astral Projection i trochę Fleminga. Tutaj jednak jest trochę inny rodzaj psy (choć Becaming Insane jest) i również bardzo ciekawy.


Pedro Rivera:
Tutaj nie będę się za mocno rozpisywał. Ogólnie bardzo podobnie jak w secie ze mną, komercyjny sexy i electro house. Liczyłem, że pokażes się z jakiejś innej strony. Z powodu takiej muzyki wolę raz na parę miesięcy pojechać na jakąś normalną imprezę, niż chodzić po dyskotekach bo 95% klubów w Polsce tak należy nazywać. Set ciężko mi było wysłuchać do końca, mimo dobrej techniki.

Głos zdecydowanie na Paul Cane. Mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z prezentowania różnych gatunków elektroniki mimo, że zapewne przegrasz ten pojedynek. Trochę przykre jest to, że ludzie wybierają komercyjną papkę, zamiast czegoś nowego, niespotykanego, nawet bym powiedział undergroundowego.

Paua napisał:

trochę mnie smuci, że ludzie słuchają takiej papki jaką jest electro house i jemu podobne gatunki...

Paua bo każdy jest inny i każdy ma własny gust To jest właśnie dobre bo inaczej byśmy popadli w monotonie i szczerze nie rozumiem Twoich rozkmin Nie uważaj że to co grasz jest zajebiste i  że tego ludzie powinni słuchać bo po prostu takiego typu myślenie jest trochę chujowe ...

Masz racje Paua nie napisałeś tego ale ja po prostu tak wnioskuje czytając Twoje wypowiedzi że taki jest już właśnie Twój tok myślenia Oczywiście możesz mi pisać że co ja o tym wiem że nie jestem Tobą fakt Trzeba przyznać że dużo osób słucha tego co jest popularne nie starając się szukać czegoś samemu ale nie wszystko co popularne jest tandeta Wszędzie można znaleźć fajne utwory tylko trzeba poszukać Nie ograniczajmy się tutaj do myślenia underground'owców że coś co jest znane jest od razu chujowe bo takim myśleniem tylko ogranicza się samego siebie Takie jest moje zdanie po prostu Punktem wyjścia jest to że każdy słucha to co mu się podoba Btw. nie słucham tylko "uszojebnych dzięków" Lubie wszystkiego słuchać (napisałem wszystkiego jako ogół - nie używaj tego jako 'No ta Ty wszystkiego słuchasz') Teraz np znowu katuje Creed ... na serio super zespół (ale to tylko moje zdanie) i polecam obadać go